START - Katolicki Telefon Zaufania (rozmowa z przyjacielem) KATOLICKI TELEFON ZAUFANIA. NADZIEJA. służy wszystkim, którzy: zagubili sens życia i pragną go odnaleźć. oddalili się od Boga i jest im z tym źle. pragną pogłębić swoje życie religijne. mają pytania dotyczące wiary i moralności. są w kryzysie i szukają pomocy. Rozmowa z celebransem . Proces rozmowy z księdzem przed ślubem nie jest długi. Podczas procesu przygotowania, będziesz miał okazję spotkać się z księdzem i diakonem. Co więcej, będziecie mogli zadać księdzu wszelkie pytania dotyczące Waszego małżeństwa. Rozmowy te są niezwykle pomocne w przygotowaniu się do ceremonii. Aby porozmawiać z księdzem online, odwiedź stronę Ksiądz na linii, dostępną od 2014 roku. Inną opcją jest wpisanie słowa kluczowego "ksiądz online" w wyszukiwarkę, aby uzyskać dostęp do różnych stron dla różnych preferencji religijnych. Większość oferuje swoje usługi bezpłatnie i pozwala osobom rozmawiać bez ujawniania Ks. Tomasz Z. zyskał niechlubną sławę po orgii, jaką zorganizował na terenie plebanii w Dąbrowie Górniczej. Lubieżny ksiądz miał zabawiać się w swoim mieszkaniu z męską prostytutką M.Z.: - No tak, ale czy w sensie sakramentalnym komunia duchowa jest tym samym, co normalna komunia? P.N.:- Nie, komunia duchowa nigdy nie zastąpi komunii fizycznej. W tygodniu w godzinach 17:00-18:30 prowadzony jest dyżur telefoniczny w sprawach duszpasterskich (rozmowa duchowa). Z naszymi duszpasterzami będziecie mogli kontaktować się w następujące dni: wtorek – ks. Bartłomiej Kot, tel. 514 826 018; czwartek – ks. Mirosław Maliński, tel. 604 160 264; piątek – ks. Co się stało z ojcem Adamem Szustakiem? Inspirował wielu katolików do pogłębiania wiary, przyciągał w sieci i nie tylko w sieci do Kościoła. Dzisiaj coraz cz O Środzie Popielcowej rozpoczynającej Wielki Post rozmawiamy z księdzem Andrzejem Maślejakiem, proboszem Parafii Miłosierdzia Bożego w Lombard. Zaprasza Joanna Trzos i Łukasz Dudka. Podcast „Dziennika Związkowego” powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM ← → x × Previous Next Dlaczego w sierpniu Kościół zakazuje picia alkoholu? Rozmowa z księdzem. Celem tego trudu abstynencji jest to, co zostało zawarte w Ślubach Jasnogórskich Narodu Polskiego w roku 1956. „Podjęcie walki o wyzwolenie z nałogu pijaństwa i innych nałogów” – mówi Salonowi 24 Ks. Bogdan Bartołd, proboszcz parafii archikatedralnej św. 12 czerwca pochodząca z Polski Marcela Szumisławska-Bengtsson została księdzem w Kościele Szwecji. Jeszcze jako kandydatka do ordynacji Marcela nawiązała kontakt z Kościołem Ewangelicko-Augsburskim w Polsce, który poznawała w 2021 roku. Świeżo po ordynacji opowiada o swojej historii i wrażeniach z P u0c07Gl. Ludzie mają często magiczne podejście do wiary. Uważają że coś trzeba najpierw zrobić: oddać jakieś ukłony czy odmówić paciorki w jakiejś ilości i to zadziała. Albo też sądzą, że modlitwa egzorcysty załatwi sprawę złego ducha już do końca życia. To są kwestie, które trzeba ludziom tłumaczyć, wyjaśniać. To jest taki główny motyw przygotowujący. I kiedy widać, że ktoś sam sobie nie radzi, to trzeba podejmować modlitwę błagalną Kościoła, łącznie z formą zwracania się bezpośrednio do szatana w celu uwolnienia człowieka; ale to czasami jest długi proces, ponieważ owo zawłaszczenie bywa wieloletnie i bardzo silne. Nie wystarczy wtenczas wydać jeden rozkaz, żeby sytuację załatwić. Z księdzem Michałem Wolińskim, egzorcystą diecezji katowickiej, rozmawia Grzegorz Fels. Wywiad ukazał się w czasopismie "Sekty i fakty" 2/2007, numerze poświęconym tematyce egzorcyzmów. – Jak doszło do tego, że został Ksiądz egzorcystą? – Poprzedniego egzorcystę, nieżyjącego już księdza Marka Drogosza, prosiło o pomoc tyle osób, że już sam nie dawał rady i zwrócił się do księdza arcybiskupa Damiana Zimonia o kogoś do pomocy. Tak się złożyło, że podobnie jak ksiądz Marek ukończyłem Prymasowski Instytut Życia Wewnętrznego w Warszawie – takie specjalistyczne studia z Teologii Duchowości. I widocznie to gdzieś w moich „papierach" było zapisane. Ksiądz prałat Kurzela, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego, zadzwonił kiedyś do mnie z pytaniem, czy coś wiem na temat egzorcyzmów? „Coś wiem" – odpowiedziałem. „To pojedziesz na takie sympozjum poświęcone tej tematyce". „Nie ma żadnego problemu, mogę jechać na sympozjum" – odparłem. Potem się okazało, że jest to zaproszenie dla egzorcystów i kandydatów na egzorcystów. Wtedy zadzwoniłem do księdza arcybiskupa mówiąc, że ja wiem o co chodzi i się do tego nie nadaję; to nie jest to, ja nie chcę jechać. Arcybiskup jednak odpowiedział: „Ale ja chcę, żebyś ty pojechał". I pojechałem, jednak nie z tą myślą, że będę egzorcystą, tylko że w jakiś sposób będę księdzu Markowi pomagał. Bardzo szybko jednak sprawy miały się potoczyć inaczej. Po kilku bowiem miesiącach ksiądz Marek Drogosz zginął. Co prawda pewne osoby już wcześniej do mnie przychodziły, ale nie było to jeszcze wtedy oficjalnie zadekretowane. Ksiądz arcybiskup dał mi oficjalny dekret dopiero po śmierci księdza Drogosza. – Czy przejął Ksiądz jakieś osoby, które były wcześniej prowadzone przez księdza Drogosza? Wiadomo przecież, iż niejednokrotnie jeden egzorcyzm nie wystarcza i potrzebna jest większa ilość tego typu spotkań. – Tak, takie osoby przychodziły do mnie. Powoływały się na to, że były u księdza Marka i trzeba było kontynuować modlitwę. Bardzo często są to zmagania duchowe, które długo trwają. Nie zawsze chodzi o opętania. Są to pewnego rodzaju obsesje, nękania, jakieś takie zawłaszczenia. To wszystko utrudnia człowiekowi normalne funkcjonowanie. – Jak może dojść do takiego nadzwyczajnego działania złego ducha? – Człowiek sam wchodzi w różne tematy okultystyczne. Ludzie przecież chodzą po wróżkach, bioenergoterapeutach, a niektórzy się przyznają do tego, że współpracują ze złym duchem. Potem takie osoby mają duchowe problemy i szukają pomocy, informacji: co z tym zrobić? Gdy trafiają do mnie, początkowo tłumaczę im pewne rzeczy, a potem wspólnie się modlimy. Te osoby muszą nabrać przekonania, że moc jest tajemnicą Bożej miłości, przyjaźni z Chrystusem. Im ta przyjaźń jest głębsza, tym zły duch ma mniejsze pole działania. Czyli w mojej praktyce najpierw jest wywiad, potem ewangelizacja, modlitwa, a dopiero potem, kiedy jest taka konieczność – egzorcyzm. Ludzie mają często magiczne podejście do wiary. Uważają że coś trzeba najpierw zrobić: oddać jakieś ukłony czy odmówić paciorki w jakiejś ilości i to zadziała. Albo też sądzą, że modlitwa egzorcysty załatwi sprawę złego ducha już do końca życia. To są kwestie, które trzeba ludziom tłumaczyć, wyjaśniać. To jest taki główny motyw przygotowujący. I kiedy widać, że ktoś sam sobie nie radzi, to trzeba podejmować modlitwę błagalną Kościoła, łącznie z formą zwracania się bezpośrednio do szatana w celu uwolnienia człowieka; ale to czasami jest długi proces, ponieważ owo zawłaszczenie bywa wieloletnie i bardzo silne. Nie wystarczy wtenczas wydać jeden rozkaz, żeby sytuację załatwić. – Na czym polega uwalnianie? – Ta osoba sama musi dojrzeć do wiary, nadziei i miłości. Ona potrzebuje czasu, żeby się wewnętrznie przetransponować. Miałem takie przypadki, że zły duch się cofnął, a potem wrócił z jeszcze większą siłą. Ta osoba nie była przygotowana do tego, żeby żyć w przyjaźni z Bogiem. Jej problem odszedł na jakiś czas, by potem wrócić jeszcze mocniej. – To może człowieka zniechęcić. – No więc może, ale tu jest miejsce na cnotę nadziei, w której też trzeba wzrastać. Nie tylko w wierze, ale również w nadziei i miłości. Wiele osób jest bardzo silnie poranionych i potrzebują czasu, aby przebaczyć. One by chciały rozwiązania problemów na płaszczyźnie nienawiści wobec tych, którzy je skrzywdzili. Potrzebują czasem miesięcy, a nawet lat wychodzenia z tego. To nie jest reiki, lecz coś więcej. Tu jest wszystko personalistyczne, polega na osobistej i osobowej relacji z Chrystusem i do tego trzeba taką osobę doprowadzić. Bywają sytuacje, że jedna czy druga modlitwa wystarcza do tego, żeby człowiek nie cierpiał albo nie cierpiał tak mocno, jak wcześniej i zaczął kierować swoje życie eucharystycznie wprost do Chrystusa. Prowadzić swoje życie na Jego warunkach. I o to tutaj chodzi. – Czym jest posługa egzorcysty? – Posługa egzorcysty jest posługą duszpasterza, który prowadzi do życia z Bogiem. Niektórzy myślą, że polega ona na zdejmowaniu z ludzi problemów. Jest to jednak tylko efekt pośredni. Natomiast pierwszym jest prowadzenie do przyjaźni z Chrystusem. Bywają też osoby, które żyją w przyjaźni z Chrystusem, jednak są nękane przez złego ducha i muszą z nim walczyć… Cały artykuł przeczytać można w najnowszym numerze „Sekt i Faktów". Zapraszamy do lektury! chcesz duchowej pomocy - nie zwlekaj. Kapłani z Pogotowia Duchowego wysłuchają przez telefon każdego, kogo trapią zgryzoty i problemy. Wszystko zaczęło się od pewnego wpisu na Facebooku. Ojciec Benedykt Pączka otrzymał komentarz na swoim profilu od pewnego chłopaka, który napisał, że chce popełnić samobójstwo. - Odpisałem mu, aby podał mi swój numer telefonu, a ja do niego zadzwonię – opowiada o. Pączka, pomysłodawca i jeden z inicjatorów Pogotowia Duchowego – Udało mi się z nim skontaktować i przekonać do zmiany decyzji. Dzięki tej historii, ojciec Benedykt Pączka wpadł na pomysł, by uruchomić telefon na który mogą dzwonić Od dawna miałem pomysł, by jako kapłan być dostępny dla wiernych przez cały czas – dodaje o. przez całą dobęTak właśnie w maju 2012 roku powstało Pogotowie Duchowe. Inicjatywa skupia obecnie 48 księży i zakonników, którzy - pełniąc dyżury - są dostępni pod telefonem przez cały tydzień 24 godziny na dobę. Zadzwonić może każdy, kto czuje potrzebę rozmowy z księdzem lub ma problem i potrzebuje porady. Jeśli ktoś nie ma odwagi rozmawiać, wystarczy wysłać sms-a. Na pewno ktoś go wysłucha. Aby porozmawiać z księdzem, wystarczy wejść na stronę internetową na której podane są numery telefonów oraz dni i godziny, w których kapłani pełnią dyżur. Przy każdym nazwisku świeci się lampka, która informuje czy dany ksiądz jest obecnie dostępny. Zielony kolor oznacza, że kapłan jest do dyspozycji i możemy do niego nie masz odwagi, wyślij smsaKażdy duchowny na swoim dyżurze odbiera od kilku do kilkunastu telefonów. - Zazwyczaj rozmowa trwa 5-10 minut, jednak zdarzają się sytuację, że telefon trwa ponad godzinę – mówi o. Krzysztof Brzozowski, pełniący telefoniczne dyżury również dla Polaków mieszkających w zwracają się do księży w różnych sprawach. Często zdarzają się proste Pewnego razu zadzwonił do mnie młody ministrant, który regularnie gra w piłkę. Zapytał się czy to wielki grzech, bo przez rozgrywany mecz spóźnił się na mszę – opowiada o. wsparcieJednak wiele osób dzwoni do duchownych w poważniejszych sprawach. Pomocy szukają osoby ze złamanym sercem, pokłóceni małżonkowie, a także zgwałcone kobiety czy osoby chcące popełnić Jeden z najtrudniejszych telefonów jaki odebrałem, zadzwonił około rok temu. Młoda kobieta została zgwałcona przez ojca, a następnie brutalnie pobita. Dzwoniłem do niej kilka razy, oferowałem pomoc specjalistów, jednak nie chciała skorzystać – mówi o. Trudne rozmowy, przed którymi musimy czasem stanąć są wliczone w powołanie. Trzeba mieć odporność psychiczną, ale też wiedzę i doświadczenie – tłumaczy o. Brzozowski. Dlatego, też księża i zakonnicy skupieni w Pogotowiu Duchowym ciągle szkolą się i udoskonalają swoje umiejętności, również przy współpracy z doświadczonymi psychologami oraz ofertyMateriały promocyjne partnera Modlitwę o uwolnienie podejmuje się w sytuacjach zniewoleń, natomiast egzorcyzm podejmuje się w sytuacjach opętania. Egzorcyzm to taka forma modlitwy, która wiąże się z bezpośrednim zwracaniem się do złego ducha, w imię Jezusa Chrystusa. Odwołując się do Jezusa Chrystusa, nakazuje się złemu duchowi przede wszystkim opuszczenie osoby czy też nakazuje się imieniem Jezusa Chrystusa odstąpienie go czy pójście do piekieł. Nakazy mogą być różnie formułowane. Natomiast generalnie rzecz ujmując, w modlitwie o uwolnienie nie stosuje się żadnych form bezpośredniego zwrotu do złego ducha, tylko podejmuje się modlitwę do Jezusa Chrystusa, do Boga Ojca, do Najświętszej Maryi Panny, do Michała Archanioła, do świętych z prośbą o interwencję, o odsunięcie złego, o wyzwolenie człowieka. Poniższa rozmowa została przeprowadzona przez ks. Mirosława Cholewę i ukazała się w numerze 18 Zeszytów Formacji Duchowej . Publikujemy go dzięki uprzejmości Redakcji Ks. Andrzej Grefkowicz jest kapłanem archidiecezji warszawskiej, dyrektorektorem Centrum Formacji „Wieczernik” w Magdalence k. Warszawy oraz przewodniczącym Zespołu Koordynatorów Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. W jaki sposób zostaje się egzorcystą? Dawniej były tzw. niższe święcenia egzorcysty. W tej chwili nie są one stosowane w Kościele. W jaki sposób zostaje się egzorcystą dziś w Kościele katolickim? Prawo Kanoniczne określa to w ten sposób: ordynariusz udziela pozwolenia na odprawienie egzorcyzmu. Udziela tego pozwolenia albo na konkretną sytuację, do konkretnego przypadku, albo też udziela tego pozwolenia na szereg przypadków – wtedy wiąże się to z jakąś bardziej stałą posługą. Ten, kto udziela pozwolenia, sugeruje się wcześniejszą prośbą kogoś, kto prosi. Tak zazwyczaj bywa wtedy, kiedy chodzi o konkretną sytuację, o konkretny przypadek, np. kiedy któryś z prezbiterów przeczuwa, że osoba, wobec której podejmował posługę duchową jest uzależniona od złego ducha. Wie on, że jest to opętanie, krótko charakteryzuje sytuację i zwraca się do biskupa z prośbą o wyrażenie zgody na podjęcie egzorcyzmów w stosunku do tej osoby. Trochę inaczej wygląda to w praktyce, jeśli chodzi o pełnienie stałej funkcji egzorcysty. Choć brzmienie dekretu jest takie samo: „udziela pozwolenia”, jest to już misja do tego rodzaju posługi. Czego dotyczy posługa egzorcysty? Kiedy otrzymałem tego rodzaju dekret razem z drugim egzorcystą, zgłosiliśmy się do księdza Prymasa. By poczuć się posłanymi i namaszczonymi, klęknęliśmy przed nim i poprosiliśmy o błogosławieństwo na trudną posługę. Posługa egzorcysty dotyczy takich sytuacji, które określa się opętaniem. Wśród różnego rodzaju działań złego ducha, które można podzielić na: kuszenia, zniewolenia i opętania, posługa egzorcysty jest związana z sytuacją opętania. Nasze intencje modlitewne: Ciasteczka Ta strona używa plików cookie, tzw. ciasteczek, aby ulepszyć stronę i dostosować ją do Twoich potrzeb